W nieodległych czasach w Chorzowie przy ulicy Omańkowskiej,
dnia 21 lipca, zgrana ekipa ze „Świetlicy pod Mychą” wraz z „Dziennym
Ośrodkiem Socjoterapii” pożegnała się z bliskimi, wsiadając do autokaru. Wyruszyli w daleką podróż na dwutygodniowe kolonie do krainy zwanej Skawicą. Ośrodka Leśna
Skawica, w którym wówczas zamieszkali to dwa budynki drewnianej konstrukcji posiadające w
środku kilkuosobowe pokoje. Zaś na zewnątrz budynku znajdowało się miejsce by uprawiać tzw.
leżing, smażing i plażing. Natomiast przy wejściu na sam teren ośrodka było miejsce przy,
którym można organizować ogniska. A teraz kilka wypowiedzi osób, które tam z
nami były:
Rozmawia:
Paulina Konieczny z p. Piotrem:
P.Cz: Zdecydowanie tak! Było dużo
dobrych chwil i śmiesznych sytuacji. Choć były też takie momenty kiedy moja
grupa dawała mi nieźle popalić. Generalnie to były fajne kolonie. Będę miło je
wspominać.
P.K: Co
podobało się Panu najbardziej podczas kolonii?
P.Cz: Pogoda, cisza, lasy i zajęcia. Uważam, że te kolonie bardzo połączyło świetlicę i DOS. Podobało mi się, że mogliśmy robić razem dużo fajny rzeczy.
P.Cz: Pogoda, cisza, lasy i zajęcia. Uważam, że te kolonie bardzo połączyło świetlicę i DOS. Podobało mi się, że mogliśmy robić razem dużo fajny rzeczy.
P.K: Która
wycieczka Pana zdaniem była najlepsza? Dlaczego?
P.Cz: Hmm... najmilej wspominam Kopalnie w Bochni. Rewelacyjne efekty multimedialne. Bardzo mi się tam podobało.
P.K: Czy chciałby Pan pojechać jeszcze raz na kolonie z tym samym świetlicowym składem?
P.Cz: Tak, a nawet większym. Muszę tu powiedzieć, że nasza uczestniczka Monika bardzo zaskoczyła mnie na tych koloniach... na plus oczywiście. Chcę jej za to podziękować w tym wywiadzie. Może za rok nad morze?
P.Cz: Hmm... najmilej wspominam Kopalnie w Bochni. Rewelacyjne efekty multimedialne. Bardzo mi się tam podobało.
P.K: Czy chciałby Pan pojechać jeszcze raz na kolonie z tym samym świetlicowym składem?
P.Cz: Tak, a nawet większym. Muszę tu powiedzieć, że nasza uczestniczka Monika bardzo zaskoczyła mnie na tych koloniach... na plus oczywiście. Chcę jej za to podziękować w tym wywiadzie. Może za rok nad morze?
Rozmawia: Paulina Konieczny z
Moniką Ziołkowską:
M.Z: Tak, moim zdaniem te kolonie
były udane.
P.K: Co podobało Ci się
najbardziej podczas kolonii?
M.Z: Najbardziej podobało mi się
na koloniach to, że poznawałam nowych ludzi. Podobały mi się także wycieczki i tańce
dyskotekowe z panem Andrzejem.
P.K: Która wycieczka Twoim
zdaniem była najlepsza? Dlaczego?
M.Z: Najlepszą wycieczką moim
zdaniem był wyjazd do Rabkolandu, ponieważ najlepiej się tam bawiłam.
P.K: Czy chciałabyś pojechać jeszcze raz na kolonie z tym samym
świetlicowym składem?
M.Z: I tak i nie, bo lubię poznawać nowych ludzi.
P.K: Czy Twoim zdaniem kolonie
były udane?
W.K: Tak były udane, ponieważ
poznałem nowych kolegów i koleżanki.
P.K: Co podobało Ci się
najbardziej podczas kolonii?
W.K: Najbardziej podobały mi się
dyskoteki, wycieczki i gra w piłkę nożną.
P.K: Która wycieczka Twoim
zdaniem była najlepsza? Dlaczego?
W.K: Najlepszą wycieczką był
Rabkoland dlatego, że było dużo karuzel.
P.K: Czy chciałbyś pojechać
jeszcze raz na kolonie z tym samym świetlicowym składem?
W.K: Tak chciałbym, ale też
wolałbym, żeby jechało więcej osób.
Zdjęcia znajdziecie TUTAJ
red. Paulina Konieczny i Agnieszka Ziołkowska